Niedawno zapisałam się na florystykę i w minionym weekend miałam już pierwsze zajęcia. Razem z koleżanką ze studiów zrobiłyśmy taką kompozycję (zdjęcie "podkradłam" koleżance :-) )
Oczywiście nie jest idealna, bo materiałów, a zwłaszcza kwiatów, było tyle co kot napłakał. I jeśli w porę się ich nie pozabierało, to pozostawały marne resztki. Ale chyba nie jest też tak najgorzej jak na pierwszy raz :)
Nie mogę się doczekać następnych zjazdów. I mam nadzieję, że będziemy dużo ćwiczyć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję wszystkim za komentarze :)