"Księgę" wykonałam na urodziny dla mojej chrzestnej. A inspirowałam się tymi wpisami Malgwy. Ja także jakoś nie bardzo lubię tych sprejowanych książek. Tym razem pudełeczka na kartkę nie ozdabiałam dla większej niespodzianki.
A poza tym u mnie wciąż trwa produkcja kartek świątecznych, ale dziś już chyba nie dam rady ich sfotografować, bo jeszcze muszę jechać z zamówieniem. Herbaciarka, szkatułka i 3 aniołki znalazły swój dom :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję wszystkim za komentarze :)