Za namową koleżanki postanowiłam reanimować bloga.
Oczywiście przez ten cały czas nie byłam bezczynna i ciągle coś robiłam. Nawet większość rzeczy sfotografowałam. I tym razem naprawdę postaram się pisać w miarę regularnie.
Doszłam również do wniosku, że z niektórych będę musiała zrezygnować. Niektóre "przydasie" leżą mi tylko w pudełkach, a koniec końców korzystałam z nich sporadycznie albo wcale. Z drugiej strony zamierzam się nauczyć nowych rzeczy lub technik. Więc równowaga zostanie zachowana.
Na razie chciałabym pokazać prace sprzed ponad roku wykonane na okazję chrztu mojej Chrześnicy. Prac w liczbie trzy, ponieważ swoje kartki mieli oczywiście Dziadkowie i druga z cioć. Obrazek w księdze również wyhaftowałam sama.
piękne wnętrze :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wracasz na bloga! :)
OdpowiedzUsuńPzdr, MD