Tę zrobiłam jako pierwszą i miała być do koleżanki, ale ostatecznie zamieszka u mnie, bo chcąc wyczyścić bombkę z kleju, nieco ją "zepsułam" i byłoby mi głupio dać taką w prezencie.
Ta wersja pójdzie natomiast właśnie do koleżanki:
Fani pewnego serialu oczywiście się domyślają, co to za budka stoi ;)
Ta natomiast pójdzie do Babci. Aniołek jest "z odzysku". Dostałam go właśnie od Babci i pierwotnie był zamknięty w szklanej kuli z wodą i śniegiem. Niestety kiedyś ją stłukłam i został sam aniołek. I uznałam, że idealnie nadaje się do bombki.
Sama bombka "zamieszka" właśnie w pudełku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję wszystkim za komentarze :)